Olewnikowie chcą zmian w śledztwie. Te informacje to przełom
Po ujawnieniu sensacyjnego raportu lekarza prowadzącego sekcję zwłok Sławomira Kościuka rodzina Olewnika chce zmian w śledztwie.
2011-02-08, 12:30
Mecenas Bogdan Borkowski w rozmowie z Polskim Radiem Olsztyn powiedział, że ujawniony dziś raport lekarski może oznaczać przełom w śledztwie w sprawie śmierci Krzysztofa Olewnika. - Śledztwo dotyczące okoliczności śmierci Sławomira Kościuka powinno być wznowione przez prokuraturę apelacyjną w Gdańsku, która bada okoliczności śmierci Krzysztofa, w kontekście udziału innych osób, w tym mocodawców - powiedział pełnomocnik rodziny zamordowanego.
- Sławomir Kościuk mógł zostać schwytany za przedramiona, doprowadzony do stanu bezbronności, zadzierzgnięty, a następnie powieszony - napisał lekarz w ekspertyzie, która znalazła się w nieskończonym jeszcze raporcie sejmowej speckomisji. Według informacji z Sejmu końcowa wymowa raportu może skupiać się właśnie na tym wątku.
Po podaniu przez TVN24 tych informacji, pełnomocnik rodziny Olewników wyraził opinię, że może to oznaczać przełom dla śledztwa.
Sejmowa komisja śledcza zapewnia, że raport w całości zostanie ujawniony w przyszłym miesiącu, a wszystkie jego wątki dokładnie zbadane. Posłowie, a także minister sprawiedliwości, uspokajali jednocześnie mówiąc, że jest za wcześnie na ocenę uwag lekarza.
REKLAMA
W opinii zawartej w raporcie, lekarz, który wykonywał sekcję zwłok Kościuka, zaznacza, że odkryte przez niego obrażenia mogły też powstać już po jego samobójczej śmierci, gdy ciało bezwładnie wisiało na sznurze.
Jednak mecenas Bogdan Borkowski powiedział, że jego zdaniem teza o tym, iż Kościuk został zamordowany, jest wiarygodna i nie jest zaskoczony odkryciem sejmowej komisji.
Seremet: Sprawdziliśmy dokładnie, to było samobójstwo
Prokurator Generalny Andrzej Seremet zapewnia jednak, że okoliczności śmierci Kościuka były bardzo dokładnie badane już wcześniej i biegli nie znaleźli żadnych śladów wskazujących na to, że nie było to samobójstwo. Seremet powiedział, że w związku z tym uważa nowe tezy za mało prawdopodobne.
tan
REKLAMA
REKLAMA