"Za dużo Smoleńska w polityce. PiSowi to nie służy"
- PiSowi nie służy nakręcanie spirali smoleńskiej. - uważa Piotr Gabryel. - Przeraża mnie, że Smoleńsk będzie punktem odniesienia kampanii - wtórował mu Cezary Łazarewicz.
2011-02-09, 10:33
Posłuchaj
- Nie wiem czy może to zatrząsnąć sondażami, ale bez wątpienia tak będzie - mówił w radiowej "Trójce" Piotr Gabryel ("Rzeczpospolita"), zapytany o obchody pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej. Jego zdaniem należy się spodziewać, że "środowiska związane z PiS przygotują serię przedsięwzięć". - Spodziewane są wizyty związkowców "Solidarności", wizyty sympatyków "Gazety Polskiej". Czy to może zmienić sympatie opinii publicznej? Raczej nie. Wydaje mi się, że to rozkręcanie spirali smoleńskiej PiS nie służy - powiedział Gabryel.
Także Cezary Łazarewicz z "Polityki" uważa, że za dużo jest kwestii katastrofy w polityce. - Jestem przerażony, bo widzę że punktem odniesienia kampanii wyborczej będzie katastrofa smoleńska. W kampanii prezydenckiej PiS tej kwestii niemal nie poruszał. Przeraża mnie myśl, że przez najbliższe pół roku nie będziemy rozmawiać o rzeczach istotnych dla przyszłości, że będziemy wracać do tego punktu odniesienia - mówił Łazarewicz. - To nie może być punkt główny kampanii wyborczej - skwitował gość Krystiana Hanke w radiowej "Trójce".
tan
REKLAMA