Zgromadzenie parlamentów Partnerstwa rusza, ale bez Białorusi
Z kilkuletnim opóźnieniem rozpoczyna działalność zgromadzenie parlamentarne Unii Europejskiej i krajów Partnerstwa Wschodniego - tak zwany Euronest.
2011-02-10, 17:00
W zgromadzeniu nie będą mieli udziału przedstawiciele parlamentu Białorusi, w związku z represjami wobec opozycji stosowanym przez reżim w Mińsku. Tak zdecydowali przewodniczący największych grup politycznych w Parlamencie Europejskim. Na takie rozwiązanie zgodzili się też wcześniej przedstawiciele parlamentów z pięciu krajów Partnerstwa Wschodniego - czyli Gruzji, Ukrainy, Mołdawii, Armenii i Azerbejdżanu.
Euronest nie mógł do tej pory ruszyć, bo trwał spór dotyczący reprezentacji z Mińska. Część eurodeputowanych nie chciała się zgodzić na zaproszenie białoruskich posłów, inni naciskali na ich udział, zastanawiano się też nad udziałem samej opozycji. Jednak po grudniowych wyborach prezydenckich i po represjach wobec opozycji uznano, że Białoruś zostanie zawieszona w Euroneście.
- Mam nadzieję, że to jedynie stan przejściowy, a nie rozwiązanie docelowe. Parlamentarzyści z Białorusi są mile widziani, ale dopiero wtedy gdy wolne wybory, uznawane przez cały świat staną się rzeczywistością. Musimy widzieć proces demokratyzacji - napisał w oświadczeniu dla prasy przewodniczący europarlamentu Jerzy Buzek.
Deputowani zapewniają jednocześnie, że nie zapominają o białoruskiej opozycji i będą ją na bieżąco i szczegółowo informować o posiedzeniach.
REKLAMA
IAR/agkm
REKLAMA