Życie w Egipcie wraca do normy. Armia dotrzymuje danego słowa
Tysiące Egipcjan zbiera się na placu Tahrir w Kairze.
2011-02-18, 11:47
Posłuchaj
Dokładnie w tydzień od ustąpienia prezydenta Hosni Mubaraka, opozycjoniści, którzy na tym samym placu przez 18 dni domagali się dymisji prezydenta, organizują teraz "Marsz zwycięstwa". Ma to być święto demokracji i uczczenie wysiłku tych wszystkich, dzięki którym udało się doprowadzić do zmiany władzy.
Po rezygnacji Mubaraka władzę w Egipcie przejęła Najwyższa Rada Wojskowa. Zapowiedziała zmiany w konstytucji oraz nowe wybory. Wojskowi oświadczyli, że nie wystawią kandydata w wyborach prezydenckich, chcąc w ten sposób przekazać stery w ręce cywilów. Były polski ambasador w Egipcie Grzegorz Dziemidowicz podkreśla, że egipska armia dotrzymuje danego wcześniej słowa.
Po tygodniu od zakończenia zamieszek w Kairze i w innych miastach, do Egiptu powoli wracają turyści. W niedzielę mają zostać ponownie otwarte muzea. To właśnie turystyka, stanowiąca jedną z podstaw egipskiej gospodarki, jest jedną z gałęzi, które najmocniej ucierpiały w czasie trwającego trzy tygodnie kryzysu politycznego.
Grzegorz Dziemidowicz podkreśla, że postawienie na nogi gospodarki jest teraz najważniejszym i najtrudniejszym zarazem zadaniem nowych władz w Egipcie.
Hosni Mubarak rządził Egiptem przez 30 lat. W ubiegły piątek wyleciał z Kairu do swojej rezydencji w Sharm-el-Sheikh, gdzie prawdopodobnie przebywa do dzisiaj. Media spekulują, że Mubarak jest ciężko chory, ale nie chce poddać się leczeniu.
IAR, sm
REKLAMA