Nowy wątek w śledztwie ws. katastrofy smoleńskiej. Jest wideo z Okęcia
Na nagraniu sprzed wylotu do Smoleńska - wg TVN24 - widać emocjonalną rozmowę dowódcy sił powietrznych generała Andrzeja Błasika i dowódcy załogi TU 154M kapitana Arkadiusza Protasiuka.
2011-02-25, 06:14
Posłuchaj
Reporterowi TVN24 udało się ustalić, że zeznania pracowników Okęcia i osób, które na lotnisku 10 kwietnia przebywały, są rozbieżne.
Reporter dotarł do osób, które twierdzą, że pilot Arkadiusz Protasiuk - po tym, jak nie otrzymał aktualnego stanu pogody w Smoleńsku - pokłócił się przed wejściem głównym z dowódcą Sił Powietrznych generałem Andrzejem Błasikiem.
Pilot nie chciał lecieć - o czym mieli zeznać pracownicy portu lotniczego i inni świadkowie. Generał Andrzej Błasik miał udzielić podwładnemu ostrej reprymendy.
Nagranie z kamery przemysłowej zawiera tylko obraz. Taśmę analizują śledczy i komisja badająca przyczyny katastrofy pod przewodnictwem szefa MSWiA Jerzego Millera.
Informację o istnieniu filmu potwierdzili rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej pułkownik Zbigniew Rzepa i rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak.
Tusk: nie będę komentował
Premier Donald Tusk powiedział, że dopóki nie otrzyma raportu komisji Jerzego Millera w sprawie przyczyn katastrofy smoleńskiej, nie będzie komentował doniesień medialnych, m.in. na temat rozmowy generała Andrzeja Błasika z kapitanem Arkadiuszem Protasiukiem na lotnisku Okęcie przed wylotem do Smoleńska.
- Nie będę komentował, dopóki nie otrzymam raportu komisji (Millera). Nie będę komentował domysłów na temat tego, co się mogło zdarzyć. Każdy z państwa pewnie wyrabia sobie opinię na temat okoliczności katastrofy, napisano już na ten temat wszystkie mądre i niemądre rzeczy. Nie chcę dołączyć do chóru tych, którzy znają się na wszystkim i każdego dnia mają coś do powiedzenia w sprawie katastrofy smoleńskiej - powiedział.
Tusk podkreślił, że chce w sposób bardzo metodyczny i konsekwentny doprowadzić do końca pracę komisji Millera. - To są bardzo ważne sprawy, także w relacjach międzynarodowych. Nie stać nas tutaj na amatorskie interpretacje, także proszę się nie gniewać, ale nie chcę być w tej sprawie amatorem - zaznaczył.
kk
REKLAMA