Libia: czołgi ostrzeliwują Zawiję. Rebelianci walczą. "Sytuacja jest bardzo zła"

Rebelianci nadal kontrolują centralny plac miasta i wzywają mieszkańców przez megafony, by pomagali bronić ich pozycji - twierdzą świadkowie.

2011-03-08, 21:48

Libia: czołgi ostrzeliwują Zawiję. Rebelianci walczą. "Sytuacja jest bardzo zła"

Posłuchaj

Ambasadorowie 8 unijnych krajów apelują o międzynarodowe śledztwo ws. wydarzeń w Libii. Rzecznik KE Michael Mann o sytuacji w Libii.
+
Dodaj do playlisty

- Walki ciągle trwają. Siły Kaddafiego używają czołgów. Sporadycznie dochodzi też do ataków lotniczych. Sytuacja jest tutaj bardzo zła - powiedział w rozmowie telefonicznej z Reuterem mieszkaniec Zawii imieniem Ibrahim.

- Wiele budynków zostało zniszczonych, w tym meczety. Około 40 do 50 czołgów bierze udział w ostrzeliwaniu. Ale nie mogą one dotrzeć do centrum miasta, które jest nadal pod kontrolą rewolucjonistów - dodał rozmówca agencji.

Licząca ok. 200 tys. mieszkańców, położona ok. 50 km na zachód od stołecznego Trypolisu, Zawija jest od kilku dni terenem ciężkich walk, ale rebelianci, skupieni wokół placu nazwanego przez nich Placem Męczenników, okazali się zdolni do stawienia oporu. Poza będącym ostoją przeciwników Kaddafiego wschodem kraju jest to jedno z tylko dwóch większych miast, które nadal przeciwstawiają się dyktatorowi.

Dziennikarze nie są w stanie dotrzeć do Zawii, a połączenia telefoniczne z miastem niemal w ogóle nie funkcjonują, co sprawia, że docierające stamtąd informacje są skąpe i trudne od zweryfikowania. - Odcięto połączenia telefoniczne. Mogę teraz rozmawiać przez telefon, ponieważ stoję na dachu budynku - powiedział Reuterowi wspomniany Ibrahim.

Rzecznik libijskiego rządu Mussa Ibrahim oświadczył, iż nie może skomentować doniesień o bombardowaniach. Wcześniej poinformował Reutera, że w Zawii broni się tylko mała grupa opozycjonistów.

- Sytuacja jest bardzo trudna. Są nadal ogniska oporu, być może 30 do 40 ludzi, ukrywających się na ulicach i na cmentarzu. Są zdesperowani - powiedział rzecznik w Trypolisie.



Więcej o sytuacji w Libii przeczytasz na stronie Raport Arabia>>>

PAP,kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej