Saudyjscy żołnierze wkroczyli do Bahrajnu. Mają powstrzymać demonstrantów
Żołnierze należący do sił Rady Współpracy Zatoki Perskiej (GCC) przybyli do Bahrajnu w związku z zamieszkami w tym kraju - poinformował anonimowy przedstawiciel władz Arabii Saudyjskiej.
2011-03-14, 07:10
W niedzielę były bahrajński minister ds. informacji i doradca w sądzie królewskim Nabil al-Hamar poinformował na portalu społecznościowym Twitter, że władze zwróciły się o pomoc do sąsiednich krajów Zatoki Perskiej po tym jak protestujący odparli atak policji i zablokowali drogi w stolicy kraju Manamie.
GCC to ekonomiczny i polityczny blok sześciu państw tego regionu; w jej skład wchodzą: Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska, Kuwejt, Katar, Oman i Bahrajn.
Według "Gulf Daily News", anglojęzycznego dziennika związanego z bahrajńskim rządem, siły GCC będą chroniły "strategiczne obiekty takie jak ropociągi, sieci energetyczne, wodociągi oraz (...) banki".
Policja nie powstrzymała demonstrantów
W niedzielę bahrajńska policja użyła gazu łzawiącego, gumowych kul i armatek wodnych by zmusić uczestników antyrządowych protestów do opuszczenia obozowiska w centrum Manamy oraz do odblokowania arterii prowadzącej do dzielnicy finansowej.
REKLAMA
Siły bezpieczeństwa otoczyły obozowisko na stołecznym Placu Perłowym, przez kilka godzin usiłując rozpędzić demonstrantów. Pomimo użycia gazu łzawiącego i gumowych kul, policji nie udało się rozproszyć tłumu.
Jak pisze agencja AFP, w poniedziałek w Manamie opustoszały ulice, nieczynne były szkoły, a w samej dzielnicy finansowej widać było wzmocnione siły bezpieczeństwa.
Opozycjoniści chcą monarchii konstytucyjnej
Antyrządowe protesty w Bahrajnie rozpoczęły się 14 lutego. Opozycja domaga się przekształcenia kraju w rzeczywistą monarchię konstytucyjną, zapewniającą obywatelom większy wpływ na rządzenie. Opozycjoniści chcą także, by rodzina królewska zrezygnowała z uprawnień do stanowienia prawa i obsadzania wszelkich stanowisk politycznych, a także zajęła się kwestią dyskryminacji szyitów, stanowiących ok. 70 proc. ludności, przez rządzącą mniejszość sunnicką.
Maleńki Bahrajn ma strategiczne znaczenie dla Stanów Zjednoczonych, gdyż stacjonuje tam V Flota USA odpowiedzialna za bezpieczeństwo w newralgicznym rejonie Zatoki Perskiej.
REKLAMA
aj
REKLAMA