Legenda dziennikarstwa śledczego na wręczniu nagród w Polsce

Obecność Carla Bernsteina, który wykrył aferę Watergate, była wydarzeniem uroczystości wręczenia nagrody imienia Dariusza Fikusa w warszawskim Press Clubie.

2011-03-23, 17:26

Legenda dziennikarstwa śledczego na wręczniu nagród w Polsce

Posłuchaj

Carl Bernstein w Warszawie - relacja Joanny Sławińskiej
+
Dodaj do playlisty

Nagrodę zdobyła Ewa Siedlecka z "Gazety Wyborczej" za publikacje o Trybunale Konstytucyjnym.

Carl Bernstein wraz z Bobem Woodwardem przeprowadził w latach 70. dziennikarskie śledztwo, które doprowadziło do upadku Richarda Nixona.

- Odkryliśmy, że prezydent Stanów Zjednoczonych kieruje akcją politycznego sabotażu przeciwko demokratycznym wyborom - powiedział Bernstein podczas uroczystości. Powtarzał, że najważniejszym obowiązkiem dziennikarza jest dotarcie do "najlepszej dostępnej wersji prawdy". Na pytanie dziennikarki Informacyjnej Agencji Radiowej jak do niej dotrzeć, odpowiedział, że wymaga to ogromnej cierpliwości. - Trzeba być bardzo dobrym słuchaczem, nie myśleć, że jest się mądrzejszym niż twój rozmówca. Nie należy poszukiwać historii wywołujących kontrowersje dla samego wzbudzenia sensacji. Trzeba przedstawiać nie gołe fakty, lecz przekazywać ich znaczenie, umieszczać je w kontekście. Należy rozmawiać z wieloma "źródłami" informacji, by nie popełnić błędu - mówił Carl Bernstein.

Na pytanie IAR o skojarzenia z naszym krajem Bernstein odpowiedział, że słysząc słowo "Polska" myśli o czasie, który spędził tu pisząc książkę o Janie Pawle II. - Gdy słyszę słowo Polska myślę też o "Solidarności"; i o historii Polski począwszy od lat 60. ubiegłego wieku aż po XXI wiek. Ten okres poznałem podczas pisania książki o papieżu. A przede wszystkim myślę o tym momencie, kiedy Polska przewodziła w obalaniu komunizmu - powiedział IAR Carl Bernstein.

REKLAMA

Pytany jak zmienił się zawód dziennikarza w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat ocenił, że nie ma dużych różnic "Mamy nowe narzędzia i technologie, internet, ale standardy najlepszego dziennikarstwa pozostały te same" - powiedział Carl Bernstein.

IAR/to

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej