Odwołane loty, zamknięte fabryki i ewakuacja. Kataklizm uderzył w Japonię
Władze Japonii ostrzegają, że tajfun Shanshan może należeć do jednych z najsilniejszych zjawisk tego rodzaju w historii. Z kolei meteorolodzy prognozują, że żywioł w okolicach weekendu zbliży się do Tokio. Na wyspie Kiusiu ewakuowano setki tysięcy osób.
2024-08-29, 08:36
W japońską wyspę Kiusiu uderzył tajfun Shanshan. Śmiercionośny żywioł całkowicie sparaliżował ruch lotniczy i kolejowy, w centrum wyspy zaś zawaliły się domy. Zagraniczne media donoszą, że to jak dotąd najsilniejsze zjawisko w tej części świata w 2024 roku. Wiele dużych firm zamknęło swoje fabryki, jak np. Toyota i Nissan. Zawieszono również kursy kolei Shinkansen.
Linie lotnicze Japan Airlines i All Nippon Airways odwołały odpowiednio 60 i 173 loty krajowe. Z kolei japońskie firmy telekomunikacyjne NTT Docomo, KDDI, Softbank i Rakuten Mobile zawiesiły swoje usługi w niektórych obszarach prefektury Kagoshima. W wielu miejscach zamknięto też trasy szybkiego ruchu.
Tajfun Shanshan uderzył w Japonię. Ewakuowano setki tysięcy osób
Prędkość wiatru podczas burzy, która teraz porusza się na północ nad morzem u zachodniego wybrzeża prefektury Kagoshima, dochodzi nawet do 252 kilometrów na godzinę. W wyniku ekstremanych zjawisk pogodowych, blisko 250 tys. gospodarstw pozostaje bez prądu.
REKLAMA
Lokalne władze wydały ostrzeżenia przed klęskami żywiołowymi i polecenia ewakuacji kilku milionów ludzi. Łącznie ewakuowano już ponad 800 tysięcy osób, głównie mieszkańców prefektury Kagoshima w południowym Kiusiu oraz centralnych prefektur Japonii Aichi i Shizuoka. Ewakuowano eż setki tysięcy osób w Miyazaki.
Bilans ofiar tajfunu
25 809 osób ewakuowano natomiast z okolic rzeki Nakatsu, która przekroczyła już poziom zagrożenia powodziowego. Specjalne ostrzeżenia przed tajfunem Japońskiego Agencji Meteorlogicznej obowiązują w większości prefektury Kagoshima. Przesuwająca się burza, której towarzyszą ulewne deszcze i silne wiatry, może niszczyć budynki, powodować powodzie oraz osuwiska.
Niektóre źródła podają, że dotychczasowy bilans tajfunu to 39 osób rannych, a jedna osoba uważana jest za zaginioną. Jednak japońskie media donoszą, że w samym Miyazaki ponad 10 osób trafiło do szpitala po wybiciu szyb w budynkach przez silny wiatr. Z w kolei w prefekturze Aichi urząd miasta Gamagori potwierdził, że trzy osoby zginęły, a dwie zostały ranne po uderzeniu osuwiska w ich dom.
REKLAMA
"Wysokie fale i przypływy, jakich nie doświadczono"
Jak informuje Japońska Agencja Meteorologiczna, tajfun w ciągu kilki najbliższych dni najprawdopodobniej zbliży się do centralnych i wschodnich regionów, w tym stolicy kraju - Tokio. Agencja przewiduje także, że na południu regionu może spaść 600 litrów wody na metr kwadratowy, a w niektórych miejscach nawet 1000 litrów.
- Należy zachować maksymalną ostrożność, ponieważ prognozy przewidują silny wiatr, wysokie fale i przypływy, jakich do tej pory nie doświadczono - powiedział cytowany przez agencję Reuters Satoshi Sugimoto, główny synoptyk agencji.
Źródła: Reuters/The Guardian/BBC/CNN/Asahi/hjzrmb
REKLAMA
REKLAMA