Kaczyński o Dubienieckim: "czy mogę powiedzieć Marcie: rozstań się z nim?"
- Przecież to nie moja sprawa - mówi prezes PiS w wywiadzie dla Wirtualnej Polski o ewentualnym rozstaniu Marty Kaczyńskiej i Marcina Dubienieckiego.
2011-04-07, 06:00
Jak dodaje w rozmowie z portalem jest katolikiem i fundamentalną wartość ma dla niego trwałość rodziny. Podkreśla również, że w ich związku są dzieci, a o nie zawsze trzeba dbać w pierwszej kolejności - mówi Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS komentował swój stosunek do męża bratanicy po tym, jak początkowo dystansował się do jego wystąpień publicznych, po czym stanął w jego obronie. – Broniłem go, bo stał się ofiarą nagonki – mówi portalowi. Jak tłumaczy początkowo miał wątpliwości co do osoby Marcina Dubienieckiego, szczególnie w kontekście jego spotkania na gdyńskim molo z Krzysztofem T., skazanym za gwałt. - Ale po sprawie z widowiskową kontrolą policji, doszedłem do wniosku, że nie jest tak, jak o nim mówią – powiedział prezes PiS.
W rozmowie z portalem Jarosław Kaczyński opowiadał również o spięciu pomiędzy nim a mężem bratanicy w związku z krytyką Jolanty Szczypińskiej. Marcin Dubieniecki, pomimo faktu, że nie jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości, wysłał list do posłanki PiS, w którym domagał się, żeby "odeszła z partii i z różą w zębach paradowała po rynku w Słupsku".
- Za to został bardzo solidnie potraktowany, powiedziałem mu parę niemiłych słów – komentuje prezes PiS. Dodaje również, że Marcin nie jest posłem Prawa i Sprawiedliwości i wszystko, co mówi i robi nie powinno być łączone z osobą Jarosław Kaczyńskiego.
Wirtualna Polska, sm
REKLAMA