W elektrownię atomową uderzyła 15-metrowa fala. Szukają zaginionych
W Japonii rozpoczęły się kolejne poszukiwania ofiar – bierze w nich udział 22 tys. osób. Operator elektrowni w Fukushimie ogłosił, że fala tsunami była o wiele wyższa niż zakładano.
2011-04-10, 03:00
Posłuchaj
Według operatora elektrowni, firmy TEPCO, siłownia została zaprojektowana na tsunami o wysokości do 7,5 m. Wysokość fali przekroczyła wysokość zakładaną w awaryjnych scenariuszach. Te dane przedstawił operator siłowni po zbadaniu śladów na dotkniętym terenie.
Telewizja NHK oraz TEPCO potwierdziły, że uszkodzone w kataklizmie reaktory znajdowały się na głębokości do pięciu metrów.
Od miesiąca TEPCO stara się odzyskać kontrolę nad uszkodzoną elektrownią. W sobotę firma zaczęła budowę stalowej ściany, by zapobiec dalszym wyciekom skażonej wody do Pacyfiku.
Miliard dolarów, dziesięć lat
Firma Toshiba, która zaopatrywała cztery z sześciu reaktorów w elektrowni Fukushima I, opracowała plan likwidacji uszkodzonej siłowni. Wynika z niego, że usunięcie prętów paliwowych oraz reaktorów, a także ograniczenie promieniowania w tym miejscu może zająć ok. 10 lat - tak ocenił przedstawiciel firmy Keisuke Omori.
REKLAMA
Plan przewiduje najpierw ustabilizowanie i schłodzenie reaktorów. Następnie silnie napromieniowane obszary należałoby zalać betonem, a od spodu umieścić płytę, która zapobiegnie radioaktywnym wyciekom do gleby. Pozostałe tereny należałoby odgrodzić, dopóki promieniowanie nie ustanie w sposób naturalny.
Według autorów projektu, reaktory da się ustabilizować w ciągu kilku miesięcy. Usuwanie paliwa miałoby się rozpocząć pod koniec tego roku.
Firma Fairwinds Assoctaes oceniła, że koszt likwidacji Fukushimy może przekroczyć miliard USD.
22 tysiące poszukują zaginionych i zmarłych
W niedzielę rano rozpoczęła się kolejna akcja poszukiwania ciał ofiar tsunami i trzęsienia ziemi wzdłuż północno-wschodniego wybrzeża Japonii. Poszukiwania są prowadzone z ziemi, powietrza i morza.
REKLAMA
Ciał ofiar poszukuje ok. 22 tysięcy japońskich i 110 amerykańskich żołnierzy. Używają zarówno łopat, jak i ciężkiego sprzętu.
Przewiduje się, że w tsunami i trzęsieniu ziemi zginęło nawet 25 tysięcy osób. Dotychczas potwierdzono ok. 13 tys. zgonów.
Akcja poszukiwawcza ma potrwać jeden dzień. Podobne, trzydniowe poszukiwania odbyły się tydzień temu, odnaleziono zaledwie 70 ciał.
W północnej Japonii ok. 250 tys. domów pozostaje bez bieżącej wody i prądu.
REKLAMA
REKLAMA