Miał się stawić do więzienia. Zastrzelił żonę i popełnił samobójstwo
W bloku, w którym mieszkało małżeństwo, najpierw doszło do strzelaniny. Na miejsce przyjechała policja.
2011-04-18, 08:30
Posłuchaj
77-latek z Sieradza, który w poniedziałek nad ranem zastrzelił żonę i popełnił samobójstwo, był karany za znęcanie się nad małżonką. Tydzień temu miał stawić się w zakładzie karnym, by odbyć karę 6 miesięcy więzienia.
Według ustaleń śledczych, do tragedii doszło nad ranem w jednym z mieszkań w bloku przy ul. Jagielońskiej w Sieradzu. Policjantów o awanturze w mieszkaniu zaalarmowała jedna z sąsiadek.
Kiedy policjanci przyjechali na miejsce usłyszeli strzał dochodzący z mieszkania. Gdy próbowali wyważyć drzwi sprawca strzelił w ich kierunku. Policjanci wycofali się i wezwali antyterrorystów, którzy po kilkudziesięciu minutach weszli do mieszkania. Znaleźli tam ciała dwóch osób: 77-letniego mężczyzny i jego o osiem lat młodszej żony.
Według wstępnych ustaleń, mężczyzna - emerytowany funkcjonariusz milicji - zastrzelił z nielegalnie posiadanego pistoletu P-64 żonę, a później popełnił samobójstwo. W rodzinie już wcześniej dochodziło do konfliktów, 77-latek znęcał się na swoją żoną; co najmniej dwukrotnie w ostatnich latach był karany.
Sprawca w 2008 r. został skazany na pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata za znęcanie się nad żoną. Kolejny wyrok zapadł w ubiegłym roku. Za kierowanie gróźb wobec żony mężczyzna także został skazany na sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata.
- Ponieważ to drugie przestępstwo zostało popełnione w okresie próby, sąd zarządził wykonanie tej pierwszej kary sześciu miesięcy więzienia. 11 kwietnia sprawca miał stawić się do zakładu karnego - powiedział prokurator Józef Mizerski.
rk
REKLAMA