Wałęsa: demokratyczni politycy w Tunezji zawsze mogą liczyć na moją pomoc
Były prezydent Lech Wałęsa powiedział po spotkaniu z tunezyjskimi politykami i opozycjonistami, że jest bardzo zadowolony z dwudniowej misji w tym kraju.
2011-04-29, 17:00
Posłuchaj
Legendarny przywódca "Solidarności" odbył szereg rozmów, mających na celu przekazywanie polskich doświadczeń transformacyjnych i demokratyzacyjnych władzom Tunezji. Po spotkaniu z dawnymi opozycjonistami antyreżimowymi Lech Wałęsa ocenił, że transformacja od dyktatury do demokracji zajmie Tunezyjczykom co najmniej kilka lat. Były prezydent dodał jednak, że widzi zapał do działania tymczasowych władz. Jego zdaniem, kluczowe będzie oddzielenie starych elit od dzisiejszej polityki.
Wizytę Wałęsy zorganizowało polskie MSZ na zaproszenie polityków tunezyjskich.
Lech Wałęsa, zapytany czy planuje przyjechać do Tunezji z kolejną misją, odpowiedział, że chętnie to uczyni. Powiedział byłym już antyreżimowym opozycjonistom, że zawsze mogą liczyć na jego pomoc.
Przywódca liczącej się siły politycznej w Tunezji, Demokratycznej Partii Rozwoju, Ahmed Nejib Chebbi (czyt. Ahmed Neżib Szebbi) powiedział dziennikarzom, że Tunezja jest zaszczycona obecnością Lecha Wałęsy.
REKLAMA
"Jego obecność jest bardzo mocnym sygnałem dla Tunezyjczyków. Polska o dwadzieścia lat wyprzedziła naszą rewolucję, ale uważam, że jest bardzo dużo rzeczy, z których możemy skorzystać - przede wszystkim, jak postępować z tymi, którzy kiedyś byli u władzy".
Tymczasowe władze, które rządzą Tunezją po ucieczce z kraju autorytarnego prezydenta Ben Alego, zapewniają, że chcą czerpać z polskich doświadczeń transformacji ustrojowej. Najbardziej zainteresowani są lustracją, decentralizacją i reformą samorządową.
iar/mch
REKLAMA