Toszek: pożar w składowisku opon. Słup czarnego dymu widać było z daleka
Z ogniem, który pojawił się w nocy, walczyło kilkadziesiąt zastępów straży pożarnej. Obecnie trwa dogaszanie.
2011-05-04, 07:32
- Ogień objął większą część składowiska o powierzchni ok. 150 na 70 metrów. Akcję gaśniczą utrudniają kłęby gryzącego dymu i wysoka temperatura. Strażacy pracują w aparatach ochrony dróg oddechowych - relacjonuje Aneta Gołębiowska z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach.
Do akcji ściągnięto ok. 40 jednostek straży pożarnej z kilku miast regionu. Ciężkie plutony dotarły m.in. z Zabrza, Chorzowa i Rudy Śląskiej, znaczne siły przyjechały z pobliskich Gliwic, z Częstochowy sprowadzono cysternę.
W pożarze nikt nie ucierpiał. Przyczyna pojawienia się ognia ani szacunki dotyczące strat jeszcze nie są znane.
Objęte pożarem składowisko należy do firmy zajmującej się m.in. przetwarzaniem wyrobów z gumy na granulat gumowy i paliwo alternatywne. Składowisko znajduje się w pobliżu toszeckiego dworca kolejowego, oddalonego ok. dwóch kilometrów od centrum miasteczka.
IAR,PAP,kk
REKLAMA