Pierwszy zamach odwetowy za śmierć bin Ladena. Dziesiątki zabitych
Co najmniej 80 rekrutów zginęło w wyniku zamachu samobójczego dokonanego w pobliżu Peszawaru w Pakistanie.
2011-05-13, 05:45
Posłuchaj
Zamach na rekrutów sił paramilitarnych w pobliżu Peszawaru w Pakistanie był dziełem dwóch zamachowców samobójców. Potwierdziła to miejscowa policja. W wyniku zamachu zginęło co najmniej 70 osób, ale wśród kilkudziesięciu rannych wielu jest w stanie krytycznym.
Wiadomo już, że zamach był dziełem samobójców działających na zlecenie organizacji pakistańskich talibów Tehrik-e-Taliban. Opisując okoliczności zamachu korespondent jednej z komercyjnych sieci telewizyjnych Pakistanu relacjonował z miejsca wydarzenia: "Celem ataku było czternaście pojazdów wypełnionych rekrutami". Komentatorzy podkreślają, że zamachowcy musieli mieć informacje pochodzące ze źródeł związanych z ośrodkiem treningowym o czasie opuszczania przez rekrutów miejsca szkolenia. Obecnie cały rejon w pobliżu ośrodka leżącego około dwudziestu kilometrów od Peszawaru jest otoczony przez policję, która szuka ewentualnych pomocników dwóch zamachowców samobójców.
Do zamachu przyznała się organizacja Tehrik-e-Taliban, która poinformowała, iż był to pierwszy zamach odwetowy za śmierć Osamy bin Ladena.
10 kg trotylu
Oprócz zabitych jest około 100 osób rannych, z których wiele znajduje się w stanie krytycznym. Zamach był wynikiem dwóch eksplozji. Pierwszy ładunek zdetonował zamachowiec samobójca w chwili, gdy rekruci opuszczali ośrodek treningowy i wsiadali do autobusów, by udać się na dziesięciodniowy odpoczynek po treningu. Policja twierdzi, że do ataku użyto około 8 do 10 kilogramów materiału wybuchowego.
REKLAMA
Organizacja Tehrik-e-Taliban, odpowiedzialna za dziesiątki zamachów samobójczych na terenie Pakistanu, wzięła odpowiedzialność za przeprowadzenie ataku. Według oświadczenia talibów, był to odwet za śmierć Osamy bin Ladena. Bezpośrednio po operacji amerykańskich komandosów talibowie z Pakistanu zapowiedzieli, że będą w odwecie atakować cele wojskowe oraz obiekty administracji publicznej na terenie całego kraju. Zapowiedzieli także zamachy na przywódców Pakistanu. Dzisiejszy zamach jest najkrwawszym atakiem terrorystycznym w Pakistanie od listopada ubiegłego roku, kiedy to w miejscowości Darra Adam Khel zginęło 68 osób w wyniku eksplozji, do której doszło w miejscowym meczecie.
rr
REKLAMA