Kolejny transfer polityczny z SLD do PO. "W SLD dzieje się coś niedobrego"

Zdaniem przewodniczącego klubu PO Tomasza Tomczykiewicza w SLD dzieje się coś niedobrego, skoro odchodzą z niego kolejni posłowie, szczególnie młodzi.

2011-05-25, 10:35

Kolejny transfer polityczny z SLD do PO. "W SLD dzieje się coś niedobrego"
Pisalski na wiecu poparcia podczas kampanii Bronisława Komorowskiego. Foto: Fot. pisalski.bortel.pl

Posłuchaj

Tomasz Tomczykiewicz - dobrze się nam współpracuje
+
Dodaj do playlisty

Jak podkreślił przewodniczący decyzja o przyjęciu Pisalskiego była jednogłośna. Dodał, że w najbliższych wyborach wystartuje on z trzeciego miejsca listy PO w Sosnowcu.

Sam Grzegorz Pisalski mówi, że atmosfera w SLD wokół jego osoby pogorszyła się znacznie po przejściu do klubu PO jego przyjaciela Bartosza Arłukowicza. Przejawem tego była - jego zdaniem -  propozycja startu z odległego miejsca na liście SLD. Były poseł SLD wyjaśnił, że szef Sojuszu miał do niego pretensje o to, iż przed wyborami samorządowymi współtworzył w Sosnowcu Komitet Wyborczy Niezależnych. Z list Komitetu startowali członkowie Unii Pracy, dla których nie znalazło się miejsce na listach SLD.

Członkostwo w Unii Pracy, członkostwo w Platformie Obywatelskiej

Jednocześnie Grzegorz Pisalski nie zamierza opuszczać Unii Pracy i zapisywać się do Platformy Obywatelskiej. Przynależność partyjna posła Pisalskiego nie przeszkadza szefowi klubu PO. Tomasz Tomczykiewicz jest przekonany, że z nowym członkiem klubu będzie mu się współpracowało bardzo dobrze.

Grzegorz Pisalski to drugi poseł, który opuścił klub SLD i zasilił szeregi klubu PO. Wcześniej zrobił to Bartosz Arłukowicz, który został też ministrem w Kancelarii Premiera do spraw osób wykluczonych.

REKLAMA

gs

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej