Szkolne wycieczki na bakier z przepisami
Co roku biura turystyczne i dyrektorzy szkół, organizując wycieczki uczniów, omijają przepisy.
2011-05-28, 07:15
Nie zapewniają bowiem zwiedzającej grupie wymaganego prawem przewodnika miejskiego - pisze "Rzeczpospolita". Postępowanie szkoły w tych sytuacjach regulują: ustawa o usługach turystycznych i przepisy wykonawcze do niej wydane przez Ministerstwo Sportu i Turystyki.
Organizator wycieczki opłaconej przez uczniów świadczy usługę turystyczną i musi zapewnić opiekę przewodnika podczas zwiedzania danego terenu. Co więcej, rozporządzenie o przewodnikach i pilotach wycieczek wskazuje, że zorganizowane grupy mogą się poruszać po dziesięciu największych miastach Polski tylko z przewodnikiem miejskim.
Za zwiedzanie miasta bez niego można dostać mandat. A to dlatego, że zgodnie z kodeksem wykroczeń osoba wykonująca bez wymaganych uprawnień zadania przewodnika turystycznego podlega karze ograniczenia wolności lub grzywny. Wynajęcie przewodnika kosztuje średnio 300 złotych. Za oprowadzanie wycieczki bez przewodnika można dostać mandat w wysokości 500 złotych.
IAR, sm
REKLAMA