Całodobowy bar obok zakonu. Siostry protestują
Siostry Prezentki złożyły w krakowskim magistracie protest w sprawie przyznania koncesji barowi, który sąsiaduje z kościołem i prowadzoną przez nie szkołą.
2011-06-08, 11:40
Posłuchaj
Wprawdzie przepisy mówią o 50-metrowej odległości, która powinna oddzielać bary od miejsc chronionych, jak kościoły czy szkoły, na obszarze krakowskiego starego miasta ten zapis nie obowiązuje.
Urzędnicy tłumaczą, że jeśli byłoby inaczej, to na krakowskim rynku nie byłoby żadnego lokalu. Koncesja może zostać jednak odebrana w przypadku powtarzających się interwencji policji i straży miejskiej.
Tymczasem siostry nie tylko walczą z sąsiadującym z ich zakonem barem, ale także skarżą się na niestosowne zachowanie klientów pijalni wódki i piwa otwartej w kwietniu przy ulicy św. Jana.
- Z lokalu wybiegł mężczyzna i znieważył zakonnicę. Upomniany przez policjanta, stał się agresywny i zaatakował go - mówi Anna Zbrojaz z małopolskiej policji.
Mieszkańcy potwierdzają, że do takich incydentów dochodzi, ale starają się być wyrozumiali.
IAR,kk
REKLAMA