Zostawił 3-latka w aucie i poszedł na imprezę
Około godziny 3 nad ranem błąkającego się po bielskim parkingu chłopca zauważyła kobieta, która wezwała policję.
2011-06-13, 13:41
Około godziny 3 nad ranem, mieszkanka Bielska-Białej powiadomiła oficera dyżurnego, że na parkingu przy ul. Mostowej, w pobliżu rzeki Białki, odnalazła pozostawione bez opieki dziecko. Na miejsce natychmiast skierowano patrol.
- Policjanci szybko odnaleźli 35-letniego ojca dziecka, który bawił się w pobliskim klubie rozrywkowym. Mieszkaniec Zabrza miał we krwi prawie 2,5 promila alkoholu. Twierdził, że pozostawił śpiącego syna w samochodzie. Nie spodziewał się, że maluch samodzielne otworzy drzwi i wyjdzie na parking - powiedziała rzecznik bielskiej policji Elwira Jurasz.
Policjanci umieścili dziecko w pogotowiu opiekuńczym, a następnie przekazali pod opiekę matki.
Ojciec trafił do policyjnego aresztu. - Jeśli okaże się, że mężczyzna poprzez swoje nieodpowiedzialne postępowanie mógł narazić dziecko na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, grozi mu do pięciu lat więzienia - dodała Jurasz.
PAP,bielsko.slaska.policja.gov.pl,kk
REKLAMA