Podwładny chciał wrobić lekarza w aferę z łapówką
Kardiochirurg z Białegostoku był posądzony o przyjęcie łapówki.
2011-06-13, 11:30
Posłuchaj
Białostocki kardiochirurg Tomasz Hirlne niesłusznie oskarżony o korupcję, ma otrzymać 20 tysięcy złotych odszkodowania za utracone zarobki oraz 70 tysięcy złotych zadośćuczynienia za 50 dni spędzone w areszcie - uznał sąd w Białymstoku. - Ucierpiała jego godność osobista, a przywrócenie dobrego imienia nie będzie takie łatwe - uzasadniał wyrok sędzia Janusz Sulima.
- Wyrok w tej sprawie jest nieprawomocny, wiele jednak wskazuje na to, że prokuratura nie będzie się od niego odwoływała - mówi prokurator Marek Żendzian.
Chodzi o zasadę
Zasądzone 90 tysięcy złotych, to ponad pięciokrotnie mniej niż wnioskował pokrzywdzony. Profesora Hirlne nie było w sądzie podczas ogłaszania wyroku - jak się dowiedzieliśmy tego dnia miał bardzo dużo operacji. Wcześniej jednak argumentował, że w tej sprawie nie chodzi mu o pieniądze, a jedynie o zasadę.
Profesor Tomasz Hirlne przed sześciu laty padł ofiarą policyjnej prowokacji próby wręczenia łapówki kontrolowanej. Okazało się, że stało się to z inspiracji jego byłego podwładnego.
W tej sprawie toczy się odrębny proces, w którym na ławie oskarżonych zasiadają między innymi policjanci biorący udział w nielegalnej akcji. Natomiast Tomasz Hirlne po pięciu latach procesów sądowych ostatecznie został przez Sąd Najwyższy uniewinniony od zarzutu korupcji.
PAP, IAR, sm
REKLAMA