Usunięto namiot sprzed Pałacu Prezydenckiego
Biały namiot Stowarzyszenia Solidarni 2010 został usunięty z Krakowskiego Przedmieścia przez pracowników Zarządu Dróg Miejskich.
2011-06-14, 10:20
Posłuchaj
Namiot został postawiony we wtorek około południa. Przy jego usuwaniu asystowała Straż Miejska i policja. Przedstawiciele Stowarzyszenia zarzucają straży nękanie.
Jak mówią protestujący, w akcji uczestniczyło 26 funkcjonariuszy straży miejskiej oraz 4 policjantów.
Ewa Stankiewicz, szefowa Stowarzyszenia Solidarni 2010, na konferencji prasowej przekonywała, że te działania nie są przypadkowe i stoi za nimi prezydent Warszawy i polityk PO Hanna Gronkiewicz-Waltz. Stankiewicz podkreśla, że słupki namiotu a właściwie dużego parasola, były oparte na butach uczestników akcji protestacyjnej a więc wszystko przebiegało zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Ewa Stankiewicz zapowiedziała, że wystąpi na drogę prawną przeciwko prezydent Warszawy. Na konferencje prasową na Krakowskie Przedmieście przedstawiciele stowarzyszenia przynieśli następny biały namiot. Protestujący chcieli się także dowiedzieć od strażników miejskich dlaczego doszło do interwencji, jednak, jak podkreślają, nie otrzymali odpowiedzi.
REKLAMA
Warszawska straż miejska zaprzecza, że usunęła sprzed Pałacu Prezydenckiego namiot rozstawiony tam przez "Solidarnych 2010". Monika Niżniak rzecznik prasowy stołecznej straży miejskiej powiedziała IAR, że strażnicy "pomagali tylko odpowiednim służbom w usunięciu namiotu".
Stowarzyszenie Solidarni 2010 domaga się dymisji premiera Donalda Tuska, ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, ministra obrony Bogdana Klicha, ministra spraw wewnętrznych Jerzego Millera i szefa Kancelarii Premiera, Tomasza Arabskiego. Stowarzyszenie zarzuca im zdradę interesów państwa polskiego poprzez oddanie władzom rosyjskim śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej.
Przedstawiciele Stowarzyszenia 2010 Deklarują, że nie zamierzają zakończyć akcji protestacyjnej przed Pałacem Prezydenckim.
mch
REKLAMA
REKLAMA