Trybunał zajmuje się zapisem o znieważaniu prezydenta
Trybunał Konstytucyjny rozpatruje, czy karanie za publiczne znieważenie prezydenta jest zgodne z ustawą zasadniczą i Europejską Konwencją Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Kodeks karny przewiduje za to karę do trzech lat pozbawienia wolności.
2011-07-06, 08:00
Posłuchaj
W tej sprawie pytanie prawne do TK skierował w styczniu 2009 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku. W ocenie tego sądu przepis stanowi zagrożenie dla wolności słowa i daje podstawę do ingerencji państwa oraz organów ścigania w prawo do debaty politycznej.
Wątpliwości sądu pojawiły się przy rozpatrywaniu zażalenia prezydenta Lecha Kaczyńskiego na umorzenie śledztwa w sprawie znieważenia go przez Lecha Wałęsę słowami: "Durnia mamy za prezydenta". Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo, uznając, że wypowiedź Wałęsy była emocjonalna, ale nie znieważająca i nie nosiła cech przestępstwa. Kancelaria Prezydenta RP złożyła zażalenie, uzasadniając je względami formalnoprawnymi i błędami proceduralnymi. Zażalenie to trafiło ostatecznie do gdańskiego sądu, który wówczas zadał pytanie TK.
Ostatnio kontrowersje wokół spornego przepisu wyniknęły w maju, gdy do mieszkania autora strony antykomor.pl weszli funkcjonariusze ABW.
agkm
REKLAMA
REKLAMA