Były współpracownik oskarża Ewę Kopacz o przestępstwo

Były urzędnik Leszek Borkowski oskarża minister Ewę Kopacz (55 l.) o to, że w wyniku jej decyzji w ciągu trzech lat Skarb Państwa i pacjenci mogli przepłacić za leki jednego z koncernów nawet pół miliarda złotych.

Wiceminister zdrowia Andrzej Włodarczyk odpiera zarzuty. Twierdzi, że Borkowski groził minister Kopacz, iż zemści się za zwolnienie z pracy.

Pod koniec czerwca Leszek Borkowski złożył do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w Ministerstwie Zdrowia. Twierdzi, że resort znacznie zawyża ceny urzędowe leków francuskiej firmy farmaceutycznej.

Pismo do prokuratury nie jest jedyną interwencją w sprawie cen leków francuskiej firmy. 18 czerwca posłanka PiS Beata Mazurek (44 l.) złożyła interpelację w sprawie "niekorzystnej dla budżetu państwa i pacjentów refundacji leków tego koncernu – zauważa „SE”.

REKLAMA

Leszek Borkowski jest obecnie kierownikiem apteki w jednym z warszawskich szpitali. Dwa lata temu był ważnym urzędnikiem w ochronie zdrowia i bliskim współpracownikiem minister Kopacz. Od 2005 do 2009 roku kierował URPL.

Wiosną 2009 roku został zdymisjonowany przez Kopacz. „SE” zauważa, że walczył wtedy z chorobą nowotworową. Borkowski mówił wówczas w mediach, że dymisja ma związek z jego odmową zarejestrowania leku właśnie francuskiej firmy.

agkm, "SE"