Zwyrodnialec postrzelił kota. Motywów brak

Małgorzata Drozd z Lublina znalazła pod domem śmiertelnie postrzelonego kota.

2011-07-12, 21:13

Zwyrodnialec postrzelił kota. Motywów brak
. Foto: André Karwath aka Aka/Wikimedia Commons/cc

- W moim sąsiedztwie mieszka zwyrodnialec – powiedziała "Kurierowi Lubelskiemu" kobieta, która znalazła pod domem postrzelone zwierzę. Sąsiad przekazał właścicielce kota, że przy garażu na ul. Bielskiego widział jej pupila. Zwierzak nie mógł się ruszać. Jak później wykazało prześwietlenie kot został postrzelony, na skutek czego uszkodzono rdzeń.

Lekarze uśpili kota, bo nie było szans na jego uratowanie. Policja o postrzeleniu zwierzaka dowiedziała się w sobotę, dzień po zdarzeniu. Właścicielka czworonoga ma pewność, że do śmierci kota przyczynił się jeden z sąsiadów, bo osiedle, na którym mieszka jest zamknięte i pilnie strzeżone przez firmę ochroniarską.

Małgorzata Drozd przygarnęła kota dwa lata temu. Przedtem miała psa, któremu ktoś podrzucił do ogrodu trutkę. – Wtedy nic nie zrobiłam, ale teraz nie jestem w stanie pogodzić się z tym, co się stało i milczeć – mówi zrozpaczona kobieta.

sm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej