Krakowscy celnicy skonfiskowali niezwykłe pamiątki
Dwa fragmenty szkieletu ryby-piły i cztery kawałki rafy koralowej zarekwirowały służby celne na lotnisku w Balicach.
2011-07-13, 15:37
Nielegalne pamiątki z wakacji znajdowały się w bagażach wracającego z Seszeli mieszkańca Śląska.
Mężczyzna po przylocie do kraju został poddany kontroli w krakowskim porcie lotniczym. Pasażer zgłosił, że nie ma ze sobą niczego niezwykłego, ale urządzenie rentgenowskie na lotnisku pokazało dziwną zawartość jego walizki.
Mieszkaniec Tarnowa wiózł ze sobą dwa sześćdziesięciocentymetrowe ostrza z pyska ryby należącej do rodziny piłowatych oraz tzw. rostrum, które zwierzę wykorzystuje do ogłuszania i zabijania ofiar. Ostrza mają długość około 60 cm. W bagażu znajdował się także fragment koralowca o wadze ponad trzy i pół kilograma.
- Wwożenie do Polski okazów należących do gatunków zagrożonych wyginięciem jest zabronione przez Konwencję Waszyngtońską, którą honoruje także nasz kraj – przypomina rzecznik Izby Celnej, Tomasz Kierski
REKLAMA
Według prawa obrót żywymi okazami bądź wyrobami z nich wykonanymi bez odpowiednich zezwoleń jest przestępstwem, za które poza konfiskatą okazów, czy grzywną, grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Pracownicy krakowskiej Izby Celnej przyznają, że rybie ostrza to prawdopodobnie pierwsze takie okazy, znalezione i zarekwirowane w Polsce.
IAR, aha
REKLAMA
REKLAMA