Kaddafi straci ważny ośrodek naftowy?
Libijscy powstańcy wyparli większość sił Muammara Kadafiego z Bregi, lecz zanim przejmą całkowitą kontrolę nad tym portowym miastem muszą oczyścić z min jego ulice.
2011-07-18, 17:24
Posłuchaj
Libijscy powstańcy twierdzą, że opanowali portowe miasto Brega. Według jednego z rzeczników rebeliantów, przejęli oni kontrolę nad miastem po ciężkich walkach i wyparli na zachód siły wierne Muammarowi Kaddafiemu.
Cytowany przez agencję Reuters rzecznik sił powstańczych dodał w rozmowie telefonicznej, że trzon sił Kaddafiego wycofał się do Ras al-Unuf. Jest to - jak pisze Reuters - inny ważny ośrodek eksportu ropy położony ok. 100 km na zachód od Bregi.
Szamsidin Abdulmolah oświadczył, że w Bredze główne instalacje naftowe są zaminowane i że trudne będzie ich rozminowanie bez uszkodzenia samych obiektów.
Powstańcy mówią, że miny zebrały większe krwawe żniwo podczas walki o Bregę niż działa i rakiety Kadafiego. Według rzecznika sił powstańczych w sobotę zginęło 10 powstańców, a 175 zostało rannych. W niedzielę natomiast zginęło dwóch powstańców, a rannych zostało 120.
REKLAMA
Brega to tylko kolejny krok
W ostatnich tygodniach libijscy rebelianci powoli, ale sukcesywnie zdobywają kolejne tereny po drodze na Trypolis. Jednak według ekspertów, do zdobycia stolicy jest jeszcze daleko. Zarówno Muammar Kadafi jak i powstańcy systematycznie odrzucają też propozycje rozmów pokojowych.
- Powstańcy nie chcą negocjować z Kadafim. Za długo był u władzy i za dużo krwi się polało - powiedział Polskiemu Radiu dziennikarz "Tygodnika Powszechnego" Andrzej Meller, który dotarł do opanowanego przez powstańców miasta Zintan.
Tymczasem, Rosja odmówiła uznania Przejściowej Rady Narodowej z Benghazi za prawowity libijski rząd. W piątek Radę uznały kraje skupione w tzw. Grupie Kontaktowej w tym Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Polska.
REKLAMA
Rebelia w Libii wybuchła w Bengazi na wschodzie kraju przed pięcioma miesiącami, lecz Kadafi wciąż utrzymuje się u władzy w Trypolisie, mimo intensywnej operacji sił powietrznych NATO, które chronią przed atakami ludność cywilną.
mr
REKLAMA