Wypadek na koloniach: 12-latek spadł z 10 m
Chłopiec wypadł z balkonu na pierwszym piętrze ośrodka wypoczynkowego we wsi Kalbornia na Mazurach.
2011-07-18, 17:20
Posłuchaj
12-latka w stanie ciężkim przewieziono do szpitala w Olsztynie. Według policji do wypadku doszło po godz. 15 podczas tzw. czasu wolnego, gdy koloniści przebywali w swoich pokojach po obiedzie. Chłopiec próbował przejść po balkonach do pokoju obok. Balkony stykają się ze sobą i są przedzielone murkiem.
- Prawdopodobnie dziecko zahaczyło o donicę, wisząca na balkonie. Straciło równowagę i spadło z prawie 10 metrów na betonową przybudówkę kotłowni - powiedział Janusz Karczewski z policji w Ostródzie.
Nieprzytomnego chłopca przewieziono śmigłowcem do szpitala dziecięcego w Olsztynie. Lekarz dyżurny z oddziału ratunkowego powiedział, że stan chłopca jest poważny. Policja wszczęła dochodzenie w sprawie wypadku. Wstępnie przesłuchano kolonistów, którzy widzieli wypadek i ich wychowawców.
Na koloniach w Kalbornii k. Dąbrówna, gdzie doszło do tragedii, przebywa od tygodnia blisko 200 dzieci z opiekunami.
Warmińsko-mazurski kurator oświaty Grażyna Przasnyska powiedziała, że kuratorium sprawdzi najpierw, czy kolonie są zarejestrowane zgodnie z przepisami. Potem przeprowadzi bezpośrednią kontrolę w tym ośrodku.
Wizytatorzy z kuratorium sprawdzą, czy dzieciom zapewniono odpowiednia liczbę opiekunów i czy mają oni wymagane kwalifikacje. Oceni również czy realizowany przez wychowawców program kolonii gwarantował uczestnikom bezpieczny wypoczynek.
Wyświetl większą mapę
sm
REKLAMA