Pola golfowe pod lupą chińskiego rządu
Chiński rząd przeprowadzi kontrolę pól golfowych. Władze postanowiły zająć się problemem, który w ostatnich latach kładł się cieniem na ich wizerunku.
2011-07-21, 07:10
Jak zauważa hongkoński dziennik „South China Morning Post” w kraju, gdzie wciąż wielu rolników nie ma dostępu do wody pitnej, jak grzyby po deszczu powstają pola dla golfistów.
Posiedzeniu chińskiej Rady Państwowej przewodniczył premier Wen Jiabao. Władze ogłosiły podjęcie "poważnych działań" wobec właścicieli nielegalnych pól golfowych.
Jak podaje "China News Service" wydawanie zezwoleń na prowadzenie pól golfowych rozpoczęto w 2004 roku. Od tego czasu dziesięciokrotnie zapowiadano karanie właścicieli nielegalnych klubów. Tymczasem, jak zauważa szanghajska popołudniówka "Xinimn", pośród 600 pól golfowych w Chinach, 400 powstało po 2004 roku.
Właścicielom nielegalnych pól golfowych będzie grozić siedmioletni zakaz prowadzenia podobnego biznesu. Przedstawiciel ministerstwa gruntów i zasobów mineralnych poinformował, że w Chinach w związku z kontrolami pól golfowych ukarano już kilku urzędników na szczeblu lokalnym.
Rosnąca liczba pól golfowych w Chinach, gdzie brakuje także ziemi pod uprawy budzi coraz większe oburzenie ekologów jak i chińskiej opinii publicznej.
mr