Rosja: pozbawił światła 44 tys. osób i uciekł
Rosyjski paralotniarz pozbawił światła Salechard, 44-tysięczne rosyjskie miasto za kręgiem polarnym, lądując na drutach linii wysokiego napięcia.
2011-07-25, 17:53
"Pilot wylądował na przewodach linii wysokiego napięcia, wskutek czego trzeba było wyłączyć zasilanie i całe miasto zostało bez prądu" - czytamy w oświadczeniu przedsiębiorstwa energetycznego "Salechradenergo" w tym rosyjskim mieście.
Pilot, którego lotnia zaplątała się w druty, wyszedł z przygody bez szwanku, a gdy tylko znalazł się na ziemi, uciekł policji, gdy chciała go przesłuchać. Bohater przygody pozostał więc nieznany.
- Operacja ratunkowa nie była łatwa, trwała dwie godziny i przez ten cały czas jedyne większe rosyjskie miasto za kręgiem polarnym pozostawało bez prądu - powiedział rzecznik przedsiębiorstwa energetycznego "Salechardenergo", które poniosło straty w wysokości 200 000 rubli (7 000 dolarów)
Salechard, założony w 1595 roku jako Obdorsk, jest obecnie ośrodkiem administracyjnym Jamalsko-Nienieckiego Okręgu Autonomicznego. Jego pierwotna nazwa w języku komi oznaczała "gród nad Obem". Za caratu i następnie za czasów ZSRR był miejscem zsyłek więźniów politycznych.
REKLAMA
mr
REKLAMA