Wrzaski na spotkaniu z prezydentem. Poszło o RAŚ
Potrzebę podkreślania odmienności regionów należy realizować w ramach samorządów - przekonywał w Bielsku-Białej Bronisław Komorowski.
2011-08-07, 18:54
- Mądry, dobry samorząd jest najlepszą odpowiedzią na tego rodzaju problemy - mówił prezydent podczas spotkania z samorządowcami z Podbeskidzia.
Odniósł się w ten sposób do wykrzykiwanych podczas tego spotkania pytań b. radnego sejmiku woj. śląskiego i b. działacza Solidarności, Rajmunda Pollaka, który chciał znać zdanie prezydenta na temat Ruchu Autonomii Śląska i jego ewentualnej delegalizacji.
- W samorządzie można realizować aspiracje, także do podkreślania pewnych odrębności regionalnych, powiatowych i innych - pewnej odrębności kulturowej regionu. To się dzieje w całej Polsce. Nie może to jednak w najmniejszym stopniu zagrażać poczuciu wspólnotowości, poczuciu wspólnoty interesów, celów całego kraju - podkreślił Komorowski.
- Stawiam na rozwiązywanie tych problemów w ramach istniejących mechanizmów Polski zdecentralizowanej, Polski samorządowej - to jest to miejsce, gdzie problemy, także potrzeby odmienności (...) na Śląsku, powinny być w głównej mierze rozwiązywane - dodał prezydent.
REKLAMA
Okrzyki Pollaka zakłóciły spotkanie bielskich samorządowców z głową państwa. Były radny wojewódzki i były działacz Solidarności znalazł się na spotkaniu, choć - według organizatorów - nie był na nie zaproszony. Interweniowali funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu, Pollak odmówił jednak opuszczenia sali.
Były radny, znany z wcześniejszych kontrowersyjnych akcji i wystąpień, domagał się, aby prezydent przedstawił swoje stanowisko na temat działań Ruchu Autonomii Śląska (RAŚ) i postulatu jego delegalizacji.
aj
REKLAMA