Sikorski: przepraszam w imieniu Rzeczypospolitej
"Karygodnym błędem" nazwał Radosław Sikorski ujawnienie władzom w Mińsku przez polską Prokuraturę Generalną danych bankowych białoruskiego opozycjonisty Alesia Białackiego.
2011-08-12, 12:40
"Przepraszam w imieniu Rzeczypospolitej. Karygodny błąd pomimo ostrzeżeń MSZ. Zdwoimy wysiłki na rzecz demokracji na Białorusi" - napisał na portalach społecznościowych Twitter i Facebook szef polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
"Niefortunne, sprzeczne z polską polityką"
Władze białoruskie wykorzystały międzypaństwowe procedury i umowy o przepływach finansowych, które mają służyć kontroli zagrożeń terrorystycznych i kryminalnych, do otrzymywania informacji na temat kont bankowych opozycjonistów, mieszkających m.in. w Polsce. Właśnie na prośbę białoruskich władz Prokuratura Generalna przekazała dane finansowe przebywającego obecnie w więzieniu opozycjonisty Alesia Białackiego.
Polacy pomogli aresztować białoruskiego opozycjonistę>>>
W czwartek rzecznik MSZ Marcin Bosacki przyznał, że ujawnienie danych było niefortunne. Stoi też w sprzeczności z polską polityką wobec tego kraju. Dodał, że resort już w styczniu uczulał, by uważać na współpracę z białoruskim reżimem. Rzecznik podkreślił, że nie wie, dlaczego informacje zostały przekazane. - Chcę podkreślić, że myśmy przed tego typu próbami ze strony Białorusi ostrzegali - powiedział.
Więcej informacji w serwisie specjalnym: Raport Białoruś>>>
Polskie władze zorganizowały w styczniu konsultacje, w których uczestniczył m.in. prokurator generalny, by ostrzec przed współpracą z białoruskim reżimem. Miało to związek z zaostrzeniem kursu władz wobec Mińska, po sfałszowaniu wyborów prezydenckich z grudnia ubiegłego roku i brutalnym stłumieniu pokojowych protestów.
W ocenie MSZ, celem tego typu działań władz białoruskich jest "przejęcie kontroli nad sektorem pozarządowym i opozycją na Białorusi, a także zdyskredytowanie pomocy unijnej dla białoruskiego społeczeństwa obywatelskiego".
Zobacz dzień na zdjęciach>>>
IAR,kk
REKLAMA