Korwin-Mikke: Należy podwoić wydatki na armię
Armia powinna być w pełni zawodowa i dowodzona przez ludzi fachowych - takie jest stanowisko Nowej Prawicy w sprawie wojska.
2011-08-12, 19:19
Posłuchaj
Zdaniem prezesa ruchu, Janusza Korwina-Mikkego, niedopuszczalna jest sytuacja, w której ministrem obrony zostaje pacyfista z Ruchu Wolność i Pokój, jak było w wypadku Bogdana Klicha. Uważa, że za mało jest w polskiej armii szeregowych żołnierzy, a za dużo oficerów.
Janusz Korwin-Mikke mówi, że spora część ludzi idzie do wojska, ponieważ liczy na szybką emeryturę. Nowa Prawica zapowiada zwiększenie o połowę wydatków na wojsko, ale nie zamierza płacić żadnych składek emerytalnych za żołnierzy.
Zdaniem byłego wiceministra obrony, Romualda Szeremietiewa, resort obrony musi najpierw zdecydować, do czego ma być armia potrzebna. Szeremietiew mówi, że dopiero wtedy można budować doktrynę i przyjąć odpowiedni model armii.
Przypomina, że przy wchodzeniu Polski do NATO założono cztery etapy. Pierwszym miało być utworzenie sił zbrojnych, zdolnych obronić granice, drugim - zdolność udzielenia pomocy najbliższym sąsiadom, należącym do NATO. Trzecim etapem - możliwość operowania na terenie całej Europy, a czwartym - misje poza Europę.
REKLAMA
Były wiceminister obrony uważa, że Polska nie zrealizowała etapu pierwszego, a jest w czwartym. To tak, jakby podczas stawiania domu nie zrobić fundamentu, ścian i dachu, ale zbudować balkon - porównuje Szeremietiew. Podkreśla, że polską armię trzeba odbudować, bo sama modernizacja nie wystarczy.
IAR/mch
REKLAMA