CBA u "paprykarzy". "To tylko kontrola"

Centralne Biuro Antykorupcyjne bada wnioski o odszkodowania złożone przez plantatorów papryki.

2011-10-21, 10:14

CBA u "paprykarzy". "To tylko kontrola"
. Foto: Fot. cba.gov.pl

Posłuchaj

Jacek Dobrzyński: agenci wnikliwie analizują informacje
+
Dodaj do playlisty

CBA sprawdza informacje, że "paprykarze" mogli próbować wyłudzić pieniądze przez zawyżenie strat poniesionych podczas lipcowych nawałnic. Agencja odrzuca sugestie, że sprawa ma kontekst polityczny.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Rzecznik CBA Jacek Dobrzyński podkreśla, że kontrola plantatorów papryki ma taki sam sprawdzający charakter, jak po zeszłorocznej powodzi. CBA sprawdzało wtedy doniesienia, że mogło dojść do nadużyć przy składaniu wniosków przez niektórych powodzian. Teraz analizujemy wnioski po nawałnicach - dodaje Dobrzyński. - Ze względu na skalę odszkodowań agenci CBA teraz bardzo wnikliwie analizują i weryfikują te informacje. Na tym etapie CBA oczywiście nie przesądza czy doszło do tych nieprawidłowości. To dopiero sprawdzamy - podkreślił Dobrzyński.

"CBA nie ma barwy politycznej"

REKLAMA

Rzecznik zapewnia, że są to rutynowe działania CBA, a kontrola nie ma nic wspólnego z polityką. Media zestawiały kontrolę "paprykarzy" z niekorzystną dla rządu głośną sprawą rozmowy jednego z nich z premierem. Dobrzyński zaznaczył, że CBA kierowana przez Pawła Wojtunika nie ma żadnej barwy politycznej. - Nasze działania mają tylko sprawdzić, czy doszło do złamania prawa, czy też nie - stwierdził Dobrzyński.

Podczas wyborczej wizyty premiera w tak zwanym zagłębiu paprykowym doszło do niespodziewanej długiej rozmowy Donalda Tuska z plantatorem Stanisławem Kowalczykiem, który pytał szefa rządu "jak żyć?". Spotkanie to wywołało wiele krytycznych komentarzy polityków.

IAR, to

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej