Czas przestawić zegarki. Ale czy warto spać dłużej?
Dziś w nocy przejdziemy z czasu letniego na zimowy - o 3:00 rano cofniemy wskazówki o godzinę. Analityk ING TFI Paweł Cymcyk uważa jednak, że różnicowanie czasu letniego i zimowego w XXI wieku nie ma sensu.
2011-10-29, 06:30
Posłuchaj
Czas zimowy jest związany z czasem astronomicznym, właściwym dla geograficznego położenia Polski. Czas letni wprowadza się aby lepiej wykorzystać światło słoneczne i zmniejszyć zużycie prądu.
- Dziś taki zabieg nie ma już uzasadnienia, ponieważ wiele osób pracuje w pomieszczeniach, co i tak wiąże się ze sporym zużyciem prądu - uważa Paweł Cymcyk.
Ekonomiczny punkt widzenia
Podobnego zdania jest Jacek Adamski, dyrektor departamentu ekonomicznego PKPP Lewiatan, który twierdzi, że korzyści dla gospodarki związane ze zmianą czasu letniego na zimowy wcale nie są takie oczywiste.
- Z przeprowadzonych dawno temu wyliczeń wynika, że daje to wyraźne oszczędności w energetyce. Warto byłoby jednak zweryfikować ten fakt we współczesnym kontekście - uważa Adamski - Jest coraz więcej głosów w różnych krajach, by odejść od zwyczaju życia w czasie zimowym i letnim. Być może są one słuszne...
REKLAMA
Czy opłaca się spać dłużej?
Psychiatra profesor Łukasz Święcicki wyjaśnia, że zmiana czasu z letniego na zimowy może spowodować gorsze samopoczucie wielu osób. Po południu będzie szybciej zapadał mrok, a światło dzienne jest bardzo istotnym czynnikiem regulującym zegar biologiczny człowieka.
- Mniejsza ilość światła może spowodować senność, problemy z koncentracją, poczucie przygnębienia i depresję - zauważa psychiatra.
Profesor Święcicki dodaje, że najlepszym sposobem radzenia sobie z jesiennym przygnębieniem jest fototerapia, czyli korzystanie ze sztucznego światła.
Do czasu letniego wrócimy w ostatni weekend marca przyszłego roku.
REKLAMA
REKLAMA