Nie widziałem czołgów na ulicy Rozbrat

Leszek Miller (szef klubu SLD): Obrady Rady Krajowej SLD były gorące. Uzyskano kompromis, mamy dość rozwiązań siłowych.

2011-10-31, 07:50

Nie widziałem czołgów na ulicy Rozbrat
Leszek Miller. Foto: Polskie Radio

Posłuchaj

Leszek Miller w Salonie Politycznym Trójki
+
Dodaj do playlisty

Były premier Leszek Miller po raz kolejny deklarował, że nie zamierza startować w wyborach na stanowisko szefa Sojuszu Lewicy Demokratycznej w grudniu. Polityk przed wyborami szefa klubu SLD podobnie zaprzeczał, jakoby miał w nich startować, potem jednak zmienił zdanie, podobno przekonany przez „anioła”. Jak podkreślał w „Salonie Politycznym Trójki”, teraz nie uzależnia decyzji od „nawiedzenia anioła”.  - Mój anioł, ten anioł, zdecydowanie mnie pożegnał – przekonywał.

Pytany co sądzi o potencjalnej kandydaturze Joanny Senyszyn ocenił, że to przedwczesne pytanie, zanim zgłoszą się inne osoby. Kiedyś Joanna Senyszyn powiedziała, że Leszek Miller jest obciążeniem dla SLD. - Postawiła złą diagnozę, to się wybitnym ludziom zdarza – odpowiada teraz na to były premier.

Przewodniczący Sojuszu, który będzie wybrany w grudniu, będzie sprawował władzę do wiosny, do kongresu SLD. Wtedy odbędą się prawybory, ale Leszek Miller nie wyklucza, że zwycięży ta sama osoba. Czemu ma służyć takie tymczasowe rozwiązanie? -  To wynik kompromisu po gorących obradach Rady Krajowej. Apelowałam o kompromis, bo SLD ma dosyć rozwiązań siłowych – tłumaczył Leszek Miller. Rozwiązania siłowe, jak mówi, stosuje się wówczas, gdy „większość upokarza mniejszość”.

Leszek Miller nie chciał mówić o przebiegu ostatniej rady krajowej SLD, nie komentował doniesień jakoby „Grzegorz Napieralski miał być rozjechany czołgiem”. - Żadnego czołgu nie widziałem w pobliżu ulicy Rozbrat – mówił.

REKLAMA

Były premier powtórzył, że Polska powinna przyspieszyć przygotowania do wejścia do strefy euro, mimo trudnej sytuacji. Nie zgodził się z oceną, że jest to ryzykowne. Powiedział, że Polska poza euro strefą jest w klasie B, bo nie może uczestniczyć w ważnych decyzjach. Uważa za dalekie od rzeczywistości "jakiekolwiek pogłoski, że Unia sobie nie da rady”.

Leszek Miller uważa, że należy dążyć do zjednoczenia lewicy, a w przygotowaniach do wyborów do Parlamentu Europejskiego może pomóc politykom kongres lewicy i dyskusje w kręgach tematycznych.

agkm

Zobacz galerię Dzień na zdjęciach >>>

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej