"Tygodnik Ostrołęcki" uratowany. Nie musi płacić miliona zł

Gazeta 9 października zamieściła na swoim portalu internetowym sondaż wyborczy. Prokuratura orzekła, że redaktorzy nie mieli takiej intencji i umorzyła śledztwo.

2011-11-05, 07:00

"Tygodnik Ostrołęcki" uratowany. Nie musi płacić miliona zł
. Foto: Avjoska/Wikimedia Commons

Gdyby sprawa trafiła do sądu, "Tygodnik Ostrołęcki" mógłby zapłacić nawet milion złotych kary.

- Decyzję o umorzeniu podjęto ponieważ nie stwierdzono działania umyślnego - poinformował rzecznik ostrołęckiej Prokuratury Okręgowej Andrzej Rycharski.

Sama redakcja portalu to.pl, internetowego wydania "Tygodnika Ostrołęckiego" wyjaśnia, że złamanie ciszy wyborczej było skutkiem błędu pracownika redakcji. Doprowadził on do tego, że artykuł dotyczący sondaży wyborczych, który opublikowany został 5 października, był widoczny na stronie przez ok. 1,5 godz. z nową datą, 9 października.

Gdy tylko redakcja online spostrzegła swój błąd, natychmiast usunęła ten artykuł  z portalu.

REKLAMA

PAP, to.pl / wit

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej