"Rosja będzie mogła zakręcić kurek z gazem Polsce"
Rosyjskie media zauważają, że Moskwa, dysponuje teraz "nadwyżką mocy przesyłowych, którą można manipulować". We wtorek uroczyście otwarto Gazociąg Północny.
2011-11-09, 17:00
Rosyjska gazeta "Wiedomosti" podkreśla, że projekt Nord Stream to "wielkie zwycięstwo Władimira Putina, który zabiegał o ułożenie północnej, morskiej rury gazowej, nie oglądając się na jej gigantyczne koszty oraz ryzyko związane z jej zapełnieniem i opłacalnością".
Gazeta wskazuje, że wiele krajów może być w wyniku otwarcia gazociągu poszkodowanych, m.in.: kraje bałtyckie, Polska i Ukraina. "Stracą tranzytowe strumienie gazowe i które teraz będą musiały sporo zmienić w swojej polityce energetycznej i budżetowej" - pisze dziennik.
Dziennik zwraca uwagę, że "dywaguje się także o niebezpieczeństwach wynikających z gazowej przyjaźni między Rosją a Niemcami - Nord Stream ma się jakoby stać podstawą dla groźnego aliansu, który będzie przypominać pakt Mołotowa-Ribbentropa z 1939 roku między Związkiem Radzieckim a nazistowskimi Niemcami".
Cały system nie obejdzie się jednak bez kosztów dla Rosji. "Wiedomosti" przypominają, że "cena, którą trzeba zapłacić za te polityczne korzyści, jest bardzo wysoka". Gazeta szacuje, że cały ten system przesyłowy będzie kosztować około 20 mld euro, z czego ponad połowa przypadnie na Gazprom. Dziennik przyznaje, że inwestycja będzie opłacalna tylko, jeśli Europa nie zmniejszy zamówień gazu z Rosji, co wcale nie jest pewne.
REKLAMA
PAP, wit
REKLAMA