Radny PiS nazwał prezydenta pajacem. Jest śledztwo
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie znieważenia prezydenta Bronisława Komorowskiego przez radnego PiS Macieja Maciejowskiego na Twitterze.
2011-11-24, 06:20
"Miała być konf LOT, ale to bydlę musi sie podlansować, podziękuj swoim panom z Kremla pajacu" - m.in. taki wpis znalazł się na stronie radnego 1 listopada, gdy po awaryjnym lądowaniu boeinga na Okęciu, na konferencji prasowej prezydent pogratulował pilotowi.
"Życie Warszawy" podaje, że śledczy na piątek zaprosili Maciejowskiego na przesłuchania. Jak sam mówi, ma je składać w charakterze świadka, co go dziwi, bo w takiej sytuacji nie może odmówić zeznań.
- To metody rodem z państwa policyjnego. Najpierw śledczy chcą uzyskać moje zeznania, by potem na ich podstawie postawić mi zarzuty - ocenia radny.
REKLAMA
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Rzeczniczka stołecznej prokuratury Monika Lewandowska mówi, że nie ma przeszkód do przesłuchania w charakterze świadka osoby podejrzanej. - W przypadku postawienia jej zarzutu wcześniej składane przez nią zeznania nie mogą być dowodem w sprawie - podkreśla.
"Życie Warszawy"/mr
REKLAMA
REKLAMA