Co jest bublem roku: darmowe porno, zapasowe trumny, czy…?

1.       Darmowe porno

W myśl czeskiego prawa prasowego wydawcy mają obowiązek każdego miesiąca wysłać kilka egzemplarzy publikacji do parlamentu, ministerstwa kultury i kilku bibliotek. Wśród tych publikacji, a jakże inaczej, są także magazyny o charakterze erotycznym i pornograficznym.

2.       Jak nie góra do Mahometa…

Czeskie sądy wymagają, by przy rejestracji firmy osobiście okazać wypis z rejestru karnego. Należy go przynieść i okazać sądowi. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że każdy może taki wypis ściągnąć z internetu i wydrukować w kilkadziesiąt sekund.

3.       Wymieniasz prawo? Wymień wszystko

Czeski kierowca, który straci prawo jazdy i będzie chciał uzyskać nowe, nie ma łatwego życia. Ustawodawca chciał zapewne wyciągnąć dodatkowe kilka euro dla budżetu państwa, bowiem aby uzyskać nowy dokument uprawniający do prowadzenia samochodu, lub motocykla, należy… wymienić inny dokument. A dokładnie dwa inne.

4.       Na wypadek śmierci na pogrzebie…

Kolejną, naszym zdaniem najmocniejszą kandydaturą, jest obowiązek nałożony na czeskich przedsiębiorców pogrzebowych. Otóż ustawodawca widocznie uznał, że pogrzeby to wydarzenia o podwyższonym ryzyku zgonów wśród uczestników, bowiem nakazał organizatorom pochówku… mieć w zapasie dwie kolejne trumny.

Organizatorzy konkursu na absurd roku podkreślają, że celem ich ankiety jest zwrócenie uwagi na biurokrację, z którą na co dzień muszą zmagać się czescy przedsiębiorcy. Wspominają, że zwrócili dzięki niej uwagę na kilka kuriozalnych przepisów, które nie służyły niczemu, a jedynie utrudniały prowadzenie biznesu. W kilku przypadkach konkurs pomógł w zmianie prawa na bardziej przejrzyste i pomocne obywatelom.

Zobacz galerię dzień na zdjęciach >>>

sg