Czempiński: milion na kaucję dał mi przyjaciel
Prokuratura wyznaczyła gen. Gromosławowi Czempińskiemu cztery godziny na zebranie kaucji. Kto wpłacił milion złotych godzinę przed czasem?
2011-11-28, 06:35
Zatrzymany w związku z nieprawidłowościami przy prywatyzacji LOT i STOEN gen. Gromosław Czempiński, dostał ultimatum: albo w ciągu czterech godzin wpłaci wynoszącą milion złotych kaucję, albo pozostanie w areszcie. Wysoka kaucja wpłynęła na konto prokuratury już godzinę przed terminem.
- Pieniądze wpłacił mój przyjaciel - powiedział Czempiński w rozmowie z "Faktem". Kto jest tajemniczym darczyńcą? Tego generał nie ujawnia.
Okazuje się, że przyjaciół generał ma więcej - w prokuraturze chciało poręczyć za niego kilku byłych oficerów służb specjalnych, m.in. były szef MSW Andrzej Milczanowski.
Póki co Czempiński nie może wyjeżdżać z kraju (zatrzymano jego paszport). Śledczy wydali postanowienie o zatrzymaniu jego majątku - już zablokowano mu polskie konto.
REKLAMA
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Fakt, wit
REKLAMA