Tragedia na Morzu Irlandzkim. 5 marynarzy nie żyje

Po 16 godzinach od zatonięcia statku "Swanland" z rosyjską załogą, przerwano akcję poszukiwawczą. Drugim pilotem śmigłowca ratunkowego był Książę William.

2011-11-28, 06:05

Tragedia na Morzu Irlandzkim. 5 marynarzy nie żyje
Morze Irlandzkie. Foto: fot. NASA

Posłuchaj

Relacja Grzegorza Drymera: dwóch marynarzy ze statku "Swanland" uratował helikopter. Pięciu uznano za zaginionych. Ciało szóstego wyłowiono z morza.
+
Dodaj do playlisty

Brytyjska służba ratownictwa morskiego straciła nadzieję na odnalezienie przy życiu 5 zaginionych członków załogi statku, który zatonął w nocy z soboty na niedzielę na Morzu Irlandzkim. Ciało szóstego wyłowiono z morza. Dwóch marynarzy uratował helikopter.

Poszukiwania przerwano po zmroku w niedzielę, po 16 godzinach od zatonięcia statku "Swanland" z rosyjską załogą. Dwóch marynarzy, trzymających się tratwy ratunkowej, odnalazł brytyjski helikopter wojskowy z bazy na walijskiej wyspie Anglesey. Mimo bardzo silnego wiatru udało się ich podnieść z wody na wyciągu. Ministerstwo obrony w Londynie potwierdziło, że drugim pilotem w czteroosobowej załodze śmigłowca Sea King był syn następcy tronu, porucznik William Wales.

Uratowani marynarze wyjaśnili, że statek bardzo szybko poszedł na dno w wichurze o sile 8 stopni w skali Beauforta. Na pokładzie było wówczas 5 członków załogi, a pozostałych trzech w pomieszczeniach pod pokładem.

Poszukiwań nie przerywano przez całą niedzielę, gdyż trzech spośród zaginionych miało na sobie ocieplające kombinezony ratunkowe. Eksperci orzekli jednak, że nawet tak zabezpieczeni nie byli w stanie przeżyć dłużej niż 3 godziny w temperaturze wody wynoszącej 13 stopni.

REKLAMA

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

IAR, wit

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej