Oskarżony o morderstwo w biurze PiS przed sądem
Rozpoczęła się kolejna rozprawa w procesie Ryszarda Cyby oskarżonego o zabójstwo w łódzkim biurze PiS.
2011-11-28, 13:10
Posłuchaj
Sąd zamierza przesłuchać 14-tu świadków. Będą to m.in strażnicy miejscy i policjanci, którzy byli na miejscu tragedii tuż po zdarzeniu. Zeznawać ma również prawdopodobnie pracownica biura. Wśród świadków są także osoby, które rozpoznały napastnika po tym jak sąd zdecydował o upublicznieniu jego wizerunku. Proces odbywa się za zamkniętymi drzwiami. Ryszardowi Cybie grozi dożywocie.
Zdaniem pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych - żony i syna zamordowanego Marka Rosiaka - mec. Marka Markiewicza, wciąż mało wiadomo o tej zbrodni, więc każde zeznanie będzie bardzo interesujące.
"Dzisiejsi świadkowie to osoby, które bezpośrednio stykały się z zabójcą po morderstwie, a także osoby, z którymi miał kontakt przed zdarzeniem. Ciągle jeszcze mało wiemy o tej zbrodni" - mówił przed rozprawą mecenas Markiewicz.
Śledczy uważają, że motywem zbrodni była przynależność polityczna ofiar do Prawa i Sprawiedliwości. Ryszard Cyba w śledztwie przyznał się do zarzucanych czynów, ale odmówił składania wyjaśnień.
REKLAMA
Biegli sprawdzili kondycję psychiczną oskarżonego i uznali, że w czasie popełnienia zbrodni był poczytalny.
Cyba 19 października ubiegłego roku wszedł z bronią do łódzkiej siedziby PiS. Kilkakrotnie strzelił do znajdującego się w jednym z pomieszczeń Marka Rosiaka, asystenta europosła Janusza Wojciechowskiego. Oddał strzały także w stronę asystenta posła Jarosława Jagiełły - Pawła Kowalskiego. Następnie ranił go nożem. Napastnika powstrzymała dopiero interwencja strażnika miejskiego, który obezwładnił napastnika.
Rosiak zginął na miejscu. Według świadków tragedii oskarżony krzyczał, że chciał zabić Jarosława Kaczyńskiego, nienawidzi PiS-u i chce "powystrzelać pisowców".
Ryszard Cyba był przez kilka lat członkiem Platformy Obywatelskiej.
REKLAMA
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>
IAR/mch
REKLAMA