Broń jądrową w obwodzie Kaliningradzkim?
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zapowiedział, że jego kraj nie zaniecha kolejnych reakcji wojskowych na rozbudowę w Europie amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
2011-12-01, 20:55
Posłuchaj
Podczas spotkania z grupą swoich zwolenników - rosyjski prezydent zaprzeczył jakoby jego decyzje w tej sprawie spowodowane były trwającą w Rosji kampanią wyborczą.
Na polecenie Miedwiediewa uruchomiona została w Kaliningradzie nowoczesna stacja radiolokacyjna "Woroneż DM". Monitoruje ona w promieniu 6 tysięcy kilometrów obiekty amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej. Rosja zapowiedziała również wstrzymanie wypełniania swoich obowiązków w ramach międzynarodowych porozumień rozbrojeniowych.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Prezydent Rosji wyraził także nadzieję, że Waszyngton i Bruksela nie wymuszą na Moskwie podjęcia najostrzejszych decyzji. Chodzi między innymi o: przeformowanie strategicznych sił jądrowych, rozmieszczenie na zachodnich i południowych granicach Federacji kompleksów rakietowych i rozbudowę systemów uderzeniowych. - Moje oświadczenie nie ma charakteru taktycznego ani przedwyborczego. To oświadczenie sprowokowane przez życie, po prostu wymuszono je na mnie - tłumaczył swoje decyzje Miedwiediew. Prezydent liczy, że USA i kraje NATO zdecydują się na otwarty dialog z Rosją w tej sprawie.
REKLAMA
IAR, gs
REKLAMA