Birma: po latach konfliktu jest porozumienie
Władze Birmy podpisały porozumienie o zawieszeniu broni z rebeliantami mniejszości etnicznej Szanów.
2011-12-04, 10:51
Jak podaje "Bangkok Post", porozumienie zostało podpisane już w piątek. Był to ostatni dzień "historycznej" wizyty sekretarz stanu USA Hillary Clinton w Birmie. clinton w rozmowach z birmańskimi władzami podkreślała, że konieczne jest jak najszybsze zakończenie konfliktu z mniejszościami etnicznymi w kraju. - To dobry początek - powiedział przywódca Szanów Yodsuek.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Większość mieszkańców Birmy stanowią Birmańczycy, ale żyją tu też mniejszości m.in. Szanów, Karenów, Arakonów, imigrantów z Chin i Indii. Liczebność rebeliantów Szanów szacuje się na ok. 20 tys. mężczyzn. Od połowy lat 60. walczyli oni z juntą wojskową, która w 1962 roku przejęła w kraju władzę.
Od objęcia władzy w marcu przez rząd cywilny, choć popierany przez juntę, z Birmy napływają pozytywne sygnały świadczące o dokonywanych tam reformach. Są to m.in. amnestia części więźniów politycznych, powrót na scenę polityczną demokratycznej opozycji, czy wprowadzenie prawa do organizowania strajków i tworzenia związków zawodowych.
PAP,kk
REKLAMA