Stuhr: wierzę, że pokonam chorobę

Aktor Jerzy Stuhr walczy z rakiem. Dostaje dziennie setki listów i e-maili. Na łamach "Gazety Krakowskiej" wyznaje, że dzięki nim wierzy w zwycięstwo.

2011-12-05, 10:46

Stuhr: wierzę, że pokonam chorobę
. Foto: se.pl

- Coraz mocniej czuję, że jednak nic złego mi się stać nie może, że ja to przewalczę... - mówi aktor na łamach dziennika i dodaje, że codziennie spotyka się z wyrazami sympatii ze strony miłośników jego twórczości. 

- Dostałem list ze sznureczkiem od dziewczynki, która napisała, że mam ten sznureczek stale nosić, bo to jest jej pozytywna energia - mówi.

Aktor zdradza, że jeśli uda mu się pokonać chorobę, chciałby przejść na emeryturę i zająć się pisaniem i produkcją filmową.

Jerzy Stuhr ma 64 lata. Jest aktorem i wykładowcą akademickim, w latach 1990-1996 i 2002-2008 był rektorem krakowskiej PWST. We wrześniu trafił do szpitala onkologicznego z kłopotami z gardłem, lekarze potwierdzili nowotwór krtani. Aktor zawiesił na czas nieokreślony wszystkie występy.

REKLAMA

Jego ostatnią rolą filmową jest kreacja papieskiego rzecznika w filmie "Habemus Papam", który można oglądać na ekranach kin.

Gazeta Krakowska, wit

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej