"Sprawa Tymoszenko nie opóźniała podpisania umowy"

2011-12-17, 13:06

"Sprawa Tymoszenko nie opóźniała podpisania umowy"

Ukraiński MSZ twierdzi, że umowa stowarzyszeniowa z Unią Europejską nie zostanie podpisana w tym roku jedynie z powodów proceduralnych.

Posłuchaj

Relacja Piotra Pogorzelskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Szef tego resortu Kostiantyn Hryszczenko twierdzi, że opóźnienie nie ma nic wspólnego ze sprawą Julii Tymoszenko.

Minister spraw zagranicznych występując w talk-show "Wielka polityka" w telewizji Inter powiedział, że obydwie strony zainteresowane są parafowaniem porozumienia. Wyraźnie dał jednak do zrozumienia, że za domniemane opóźnienia techniczne odpowiada strona europejska. Jego zdaniem, do parafowania dokumentu trzeba go przetłumaczyć na wszystkie języki Unii Europejskiej.

- My jesteśmy gotowi do parafowania, ale mam wrażenie, że strona europejska nie jest do tego dziś gotowa technicznie - przekonywał szef MSZ.

 

 Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>

 

Minister dał także do zrozumienia, że nadal trwają rozmowy dotyczące wstępu do umowy stowarzyszeniowej. Ukraińska strona chciałaby, aby znalazł się tam zapis o przyszłym członkostwie tego kraju w Unii Europejskiej. Kostiantyn Hryszczenko powiedział też, że Bruksela interesuje się sprawą Julii Tymoszenko, ale zasugerował, że nie ma ona wpływu na przebieg negocjacji.

W czasie poniedziałkowego szczytu prawdopodobnie zostanie jedynie ogłoszone zakończenie rozmów na temat umowy. Wcześniej przedstawiciele ukraińskich władz mówili, że jej parafowanie odbędzie się jeszcze w tym roku. Później jednak stosunki Kijowa i Brukseli pogorszyły się w związku z prześladowaniami politycznymi opozycjonistów, przede wszystkim byłej premier Julii Tymoszenko. Przyznał to przedwczoraj sam prezydent Wiktor Janukowycz.

mr

Polecane

Wróć do strony głównej