Śmierć polskich żołnierzy. Opuszczone flagi w stolicy
Prezydent Bronisław Komorowski podjął decyzję o opuszczeniu flag na Pałacu Prezydenckim i Belwederze w związku z tragiczną śmiercią pięciu polskich żołnierzy w Afganistanie.
2011-12-21, 16:15
Bronisław Komorowski, który przebywa z wizyta w Chinach złożył  kondolencje rodzinom żołnierzy, którzy zginęli w środę w Afganistanie.  Prezydent wyraził nadzieję, że rodziny ofiar zostaną otoczone "serdeczną  myślą i modlitwą". 
- Jestem przekonany, że Ministerstwo Obrony Narodowej  dołoży wszelkich możliwych starań, aby w tym trudnym i bolesnym  momencie rodziny odczuły, że nie są same - powiedział Komorowski. 
Do połowy masztu opuszczono również flagi na siedzibie Ministerstwa Obrony Narodowej w Warszawie.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
W prowincji Ghazni zginęło w środę rano pięciu polskich żołnierzy.  Do   tragedii doszło 11 kilometrów od polskiej bazy. Przyczyną tragedii była  eksplozja ładunku wybuchowego pod pojazdem  opancerzonym M-ATV, którym  jechali Polacy. Najmłodszy z zabitych  miał 22 lata, najstarszy - 33.  Dla większości z nich była to pierwsza  misja. To żołnierze z 20.  Brygady Zmechanizowanej w Bartoszycach. 
Dowództwo Operacyjne  poinformowało, że 30 polskich żołnierzy  jechało w konwoju złożonym z  sześciu pojazdów drogą Highway One do  miejscowości, w której miało być  otwarte mauzoleum. Ważący około 100  kilogramów ładunek wybuchł pod  czwartym pojazdem w kolumnie. Trwa intensywna praca polskiego wywiadu w  celu  wykrycia zamachowców.          Do zamachu przyznali się talibowie.
IAR,PAP,kk