Sylwester w szpitalu: nie umiemy się bawić
Prawie 500 razy wyjeżdżały karetki warszawskiego pogotowia ratunkowego w noc sylwestrową. Większość wyjazdów była związana z nadużyciem alkoholu.
2012-01-01, 12:11
Od godz. 19 do północy karetki wyjeżdżały ok. 150 razy, od północy do godz. 7 rano - ponad 300 razy. - W sumie było prawie 500 wyjazdów. To była bardzo intensywna noc - powiedział rzecznik pogotowia Marek Niemirski.
W ok. 80 proc. przypadków karetki wzywane były z powodu różnego rodzaju urazów, pobić, niedyspozycji związanych z nadużyciem alkoholu. - Niestety, to pokazuje, że nie umiemy się bawić - ocenił Niemirski. Dodał, że było także 30 osób z obrażeniami po wybuchu petard.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP,kk
REKLAMA