"Święta wojna". Chiny krwawo tłumią protesty

Chińskie władze twierdzą, że 7 osób zastrzelonych w ubiegłym tygodniu z położonym na północy kraju Xinjiangu zamierzało opuścić Chiny i rozpocząć "świętą wojnę".

2012-01-05, 06:39

"Święta wojna". Chiny krwawo tłumią protesty
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: sxc.hu

Posłuchaj

Chiny krwawo tłumią protesty - korespondencja Tomasza Sajewicza (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Rząd Xinjiangu poinformował, że 28 grudnia w północno-zachodniej części regionu "terroryści" - jak ich określono - porwali dwie osoby. Podczas akcji odbicia zakładników zastrzelono 7 osób. Ujęto także czterech podejrzanych. W wymianie ognia zginął także chiński policjant.

Tymczasem rzecznik Światowego Kongresu Ujgurów, organizacji działającej na wychodźstwie twierdzi, że incydent był wynikiem nasilających się represji wobec Ujgurów. Pośród 7 zabitych osób - według ujgurskiej organizacji - są dwie kobiety, natomiast najmłodszy z zatrzymanych w zdarzeniu ma 7 a najstarszy - 17 lat.

Chińskie władze utrzymują, że w Xinjiangu działają islamscy ekstremiści, którzy dążą do oderwania go od Chin. Część ekspertów jest zdania, że antychińskie wystąpienia w tym regionie są wynikiem marginalizacji społeczności ujgurskiej, zdominowanej przez napływowych Chińczyków narodowości Han.

IAR, aj

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej