Dziennikarz o Przybyle: to była inwigilacja
Maciej Duda - dziennikarz TVN24, którego SMS-y i rozmowy telefoniczne były sprawdzane przez prokuraturę wojskową - ma wiele zastrzeżeń do działalności Mikołaja Przybyła.
2012-01-09, 17:51
Posłuchaj
Zobacz zdjęcia z dramatycznej konferencji w Poznaniu >>>
Przed południem śledczy z poznańskiej prokuratury wojskowej wygłosił oświadczenie miedzy innymi w sprawie inwigilacji dziennikarzy, a następnie próbował popełnić samobójstwo.
Duda powiedział w radiowej Jedynce, że jest wstrząśnięty tym wydarzeniem. Jego zdaniem, nie powinno ono jednak przesłaniać zastrzeżeń do prokuratora Przybyła. Przypomniał, że to właśnie on chciał dowieść kontaktu dziennikarzy z prokuratorem Markiem Pasionkiem, a sprawa ta ostatecznie została umorzona.
Dziennikarz TVN24 uważa, że sprawdzanie jego połączeń i wiadomości tekstowych nie można nazwać inaczej niż inwigilacją.
REKLAMA
- SMS-y są teraz bardzo powszechną formą komunikacji. W opinii ekspertów, którzy się wypowiadali w mediach jest to już forma kontroli operacyjnej tak samo jak podsłuchy. Na to według Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta potrzebna jest zgoda sądu. Z tych akt z którymi się zapoznałem wynika, że takiej zgody sądu nie było.
Zdaniem Macieja Dudy, w tym kontekście nie byłoby złym pomysłem włączenie struktur prokuratury wojskowej do cywilnej. Jego zdaniem, dzięki temu ci śledczy mogliby się cieszyć większą niezależnością.
Czytaj więcej o sprawie prokuratora Przybyła >>>
IAR, aj
REKLAMA
REKLAMA